Zmuszony zbliżającymi się wcześniejszymi zachodami słońca oraz ciągle niesłabnącą chęcią do jazdy na dwóch kółkach napędzanych siłą mięśni, zakupiłem zestaw lamp rowerowych.
Pierw, dosyć długo przeglądałem lokalne sklepy oraz internet, przeczytałem sporo opinii na forach i końcu podjąłem decyzję. Mój wybór w kwestii lampy przedniej padł na model
Mactronic Falcon Eye FE-1WL. Na tył roweru trafiła zaś lampa
Mactronic WALLe BPM-2SL.
Dodatkowo w celu zasilenia świateł nabyłem akumulatorki w wymaganym rozmiarze AAA, sztuk 5. Zachęcony opinią wielu osób na forach fotograficznych, wybrałem
Sanyo Eneloop.
Falcon Eye FE-1WL
Zaczynam od lampy przedniej. Jej koszt to 25,50 zł.
Obudowa została wykonana z dobrej jakości plastiku i nie trzeszczy pod naciskiem. Na górze obudowy umieszczony został włącznik, z przodu jest plastikowa szybka ochraniająca diodę LED o mocy 1 W oraz odbłyśnik.
W celu zamontowania baterii należy odkręcić przednią cześć obudowy (z wyżej wymienioną szybką) oraz wyciągnąć cały metalowy wkład z diodą. Do zasilenia lampy wymagane są trzy baterie typu AAA.
Lampa posiada trzy tryby świecenia - ciągły, pulsacyjny szybki oraz pulsacyjny wolny.
Uchwyt do zamontowania na rowerze składa się z gumowego paska o regulowanej długości oraz plastikowych sanek, których o dziwo istnieje możliwość demontażu (górna śrubka widoczna na zdjęciach).
Osobiście skorzystałem z opcji zdjęcia sanek w celu wzmocnieniu uchwytu mocującego najważniejszą część, czyli lampkę - fabryczne ustawienie jest według mnie zbyt słabe i lampkę można wyciągnąć nie zbyt silnym ruchem ręki. W celu poprawienia fabryki użyłem jednego zipa i jego zakończenie umieściłem pod standardowym "uchwytem" minimalnie podnosząc je do góry. Dzięki temu w celu zdjęcia lampki należy naprawdę mocno nacisnąć uchwyt zwalniający.
Aby przykręcić całość nie jest wymagany żaden klucz ponieważ producent wyposażył główny uchwyt w wygodną śrubkę z uchwytem. Ma to z drugiej strony pewną wadę, a każdy mieszkający w Polsce, potrafi domyśleć się jaką...
WALLe BPM-2SL
Lampa tylna należy już do wyższej kategorii produktów firmy Mactronic, jej koszt to 41 zł. Zasilana jest dwiema bateriami typu AAA.
Sama lampka jest cięższa od zaprezentowanej wyżej lampki przedniej, a czerwona obudowa wykonana jest z bardzo dobrej jakości plastiku. W środku znajdują się dwie diody LED o mocy 0,5 W. Na środku obudowy umieszczony jest przycisk włączający urządzenie.
Aby włożyć baterię najłatwiej wykorzystać monetę 2 lub 5 zł w celu rozdzielenia obu części.
Lampa posiada trzy tryby świecenia - ciągły, pulsacyjny obu diod jednocześnie orz pulsacyjny naprzemienny.
Do montażu na rowerze przeznaczony jest poziomy uchwyt ze specjalną śrubą w celu odpowiednio mocnego ściśnięcia obejmy. Tutaj niestety także występuje wada wcześniej wspomniana podczas opisywania lampy przedniej...
Pasek obejmy posiada specjalne ząbki, które idealnie pasują do wyżej wspomnianej śruby. Aby pasek nie odstawał od całości obejmy zamontowane na niej są dwie "szlufki".
W przypadku tej lampy nie znalazłem żadnej potrzeby ulepszania fabrycznego uchwytu. :)
Działanie
Po montażu przyszła wreszcie pora na testowanie efektu działania zakupionego wyposażenia.
Na poniższych zdjęciach widać jak rower jest oświetlony z boku bez włączonych oraz z włączonymi lampami.
Ujęcie porównawcze z przodu oraz widok na teren oświetlany przez lampę.
Zobaczmy zatem jak wygląda oświetlony rower z tyłu.
WALLe znany jest w internecie jako naprawdę mocną lampa widoczna z dużej odległości, nawet ponad 1 km. Moim zdaniem widać jej potencjał już na zamieszczonych zdjęciach.
Co do lampy przedniej, nie jest to produkt z wysokiej półki producenta, ponieważ istnieją sporo droższe "latarki" czyli np. model
SCREAM BPM 170L. Jednak, w mojej ocenie, prezentowany model FE-1WL wypada dobrze, nie nadaje się do bardzo szybkiej jazdy w kompletnie zaciemnionym środku lasu, ale ciemną drogę potrafi rozjaśnić, a na oświetlonych ulicach miasta zwiększy naszą widoczność na jezdni. Jej zasięg jest spory, nie posiadam zdjęć z jazdy po ulicy, ale światło lampy było odbijane przez znaki drogowe umieszczone nawet w odległości 200 metrów.
Podsumowanie
Szczerze polecam obie zaprezentowane lampy. WALLe każdemu we wszystkich warunkach oraz w dowolnym terenie. Falcon Eye zaś jedynie tym, którzy potrzebują lampy do oświetlenia drogi poza miastem oraz chcącym polepszyć swoją widoczność na drodze.